Po "Choluli 1519", która wyszła na początku lutego, Bellona szykuje wydanie kolejnej mojej książki z serii Historyczne Bitwy, "Grenadę 1492". Do ukazania się książki musi być już rzeczywiście blisko, bo oto do skonsultowania otrzymałem ilustrację, która ma być wykorzystana na okładce.
Mam nadzieję, że całość nie wypadnie za ciemno. Żałuje też trochę, że górna część ilustracji z Alhambrą nie jest bardziej rozbudowana, bo ilustracyjnie to bardzo wdzięczny motyw. I jeszcze jedno: choć okładkowa scena może kojarzyć się ze spotkaniem Boabdila z Ferdynandem i Izabelą w momencie przekazywania im kluczy do Grenady, nie może to być ta sytuacja, bo miała ona miejsce około trzynastej, blisko południa, tymczasem tu, na okładce, zdecydowanie się zmierzcha.
Ilustrację nałożyłem na zarys makiety całej okładki. I mam pewne wątpliwości, czy Wydawcy na pewno chodziło o taki właśnie efekt? Dlaczego, po opisach konkwisty, tym razem wziąłem się za Grenadę z roku 1492?
Bo kampania przeciwko Maurom była przedtaktem do konkwisty. To w czasie wojny o Grenadę wypracowano strategię, która potem z powodzeniem stosowano w Nowym Świecie. Także wielu uczestników oblężenia Grenady, trafiło na pokłady flotylli Kolumba, który swe porozumienie z katolickimi władcami dotyczące wyprawy do Indii, w 1492 roku podpisał właśnie pod murami Grenady.
Na razie miłego oglądania ilustracji na okładkę, a w przyszłości - satysfakcjonującej lektury!